Angielskie springer spaniele to wspaniałe, kochane i mądre psy, które – odpowiednio wychowane i ułożone – będą przez wiele lat cieszyć nasze serce jako najwierniejsi towarzysze i przyjaciele. Wymagają jednak ze strony swego ludzkiego opiekuna wiele ciepła, miłości i zainteresowania oraz poprawnej pielęgnacji, a braki w tym zakresie zaważyć mogą  na całym dalszym rozwoju psychicznym bądź fizycznym szczenięcia. Zanim zatem popełnimy najpoważniejsze błędy, powinniśmy uświadomić sobie, jak dalece przyszłość tego łaciatego maluszka zależna jest od naszych czynów, wyborów i przyjętego sposobu postępowania.

Pamiętajmy:

„Oswoić’ – znaczy ‘stworzyć więzy’ (…) Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś”
[A. De Saint Exupery „Mały Książę”]

Dlatego też, zanim zdecydujecie się Państwo nabyć małego springera, przemyślcie dokładnie swą decyzję, poczynając od zadania sobie podstawowego pytania: – „czy naprawdę chcemy dzielić swe życie z jakimkolwiek psem?”.

Pies to nie tylko przyjemności, zabawy i radość dla rodziny, ale także wielka odpowiedzialność, potencjalne kłopoty, łzy, troski i spore wydatki!
Kosztuje dobra karma, wizyty u lekarza weterynarii, podatek od posiadania psa, przejazd (lub przelot) z psem przez granice, niezbędne środki pielęgnacyjne, miski, legowiska, smycze, wreszcie – składki członkowskie w Związku Kynologicznym i opłaty za wystawy (oczywiście w przypadku psów rasowych, a o takich tu mowa).

Psu zdarza się, szczególnie w okresie szczenięcym:
– zjeść ulubione pantofle Pańci,
– pogryźć nowiutką marynarkę Pana
– subtelnie przypomnieć Państwu, że białe ściany właściwie już od dawna wymagają gruntownej renowacji…
– zostawić na świeżo upranym dywanie niezbity dowód (w rozmaitej postaci) swej niedawnej tam obecności.
– „przeczytać” stos starannie złożonych na makulaturę gazet (lub wcale nie przeznaczonych do wtórnego przetworzenia dokumentów), z dokonaniem dogłębnej analizy zawartych w nich tekstów
– przejawiać ochotę na spacerek o godzinie 4 nad ranem, przy temperaturze powietrza nie przekraczającej 0 stopni, cichym akompaniamencie świszczącego wiatru, bądź – przy odrobinie szczęścia – jedynie nieśmiałej melodii perliście kapiącego deszczu, lub – co jest już szczytem marzeń – w rozkosznym puchu półmetrowych zasp śnieżnych.
– doznawać przejściowych kłopotów ze wzrokiem czy słuchem, w nasileniu odwrotnie proporcjonalnym do naszych oczekiwań i starań w kierunku wydania szybkiego i w miarę zrozumiałego dla potencjalnego odbiorcy polecenia.

Zdarza mu się niestety również po prostu ulec nieszczęśliwemu wypadkowi lub zachorować, a wówczas wymaga od nas tym większej pomocy, czułości i troski oraz siły do walki i pokrzepiającego dotyku naszych rąk.
Pies jest – w porównaniu do człowieka – zwierzęciem krótkowiecznym. Jego maksymalna długość życia zależna jest przy tym nie tylko od ogólnej kondycji, stanu zdrowia psychicznego i fizycznego, ale w dużej mierze – od rasy i uwarunkowań genetycznych! Jedno jednakże jest pewne – bez względu na przeznaczony psu czas na ziemi – przyjdzie nam się z nim kiedyś pożegnać. Takie są prawa rządzące światem i bez względu na to, jak okrutne się nam wydają, musimy kiedyś pozwolić pupilowi odejść. W godności, spokoju, miłości i nadziei, że spotkamy się znowu – przed wspólnym przekroczeniem tęczowego mostu.

Parafrazując zatem słynny cytat – spieszmy się kochać psy – tak szybko odchodzą…

Po pomyślnym przebrnięciu przez powyższe uwagi wstępne możemy przejść do kolejnego etapu – rozwiązywania kwestii kluczowych dla sprawy. Spróbujmy się zatem zastanowić:
„czy naprawdę chcemy dzielić swoje życie z angielskim springer spanielem?”

Angielskie springer spaniele zdecydowanie wymagają:

* miłości i kontaktu ze „swoim” człowiekiem

Są bowiem psami niezwykle towarzyskimi i przywiązanymi do swych opiekunów, których otaczają miłością absolutną. W zamian zaś potrzebują z ich strony uwagi, zrozumienia i szacunku.
Odizolowane od swej ludzkiej rodziny po prostu cierpią! Zwłaszcza w okresie szczenięcym należy im zapewnić stały kontakt zarówno z ludźmi, jak i ze zwierzętami. Umożliwia to prawidłowy przebieg procesu socjalizacji, wykształcenie pożądanych zachowań i ostateczne ukształtowanie cech psiego charakteru.

 * starannego wychowania

Pamiętajmy – springery to psy myśliwskie, użytkowane w tym celu od wielu stuleci!
Wbrew słyszanym często obiegowym opiniom – instynkt myśliwski sam w sobie nie utrudnia kontaktów psa z właścicielem! Uciążliwy staje się on dopiero w momencie, gdy nie możemy z psem znaleźć wspólnego języka i przestaje on reagować na nasze polecenia, przedkładając ponad nie piesze wycieczki czy pogonie za zwierzyną przedsięwzięte na mocy samodzielnie podjętej decyzji. Ułożenie stosunków z psem i hierarchii w stadzie (rodzinie) zależy jednak tylko od nas. Dobrze wychowany springer spaniel nie będzie przysparzał opiekunom problemów, a jego wyczulony zmysł powonienia wielekroć przyniesie jedynie korzyści.
Jeśli zaś o użytkowości springerów mowa, warto też wspomnieć, iż są to psy wszechstronne, używane z równym powodzeniem zarówno do celów ściśle myśliwskich, jak i przez policję (min. czeską) oraz służby celne. Przedstawiciele tej rasy doskonale sprawdzają się bowiem w roli psów tropiących i do zadań specjalnych, szukając narkotyków, materiałów wybuchowych oraz innych niepożądanych towarów. To zastosowanie dobitnie zaś świadczy o ich niezwykłych możliwościach współpracy z człowiekiem, o łatwości ich układania, posłuszeństwie, pojętności i wybitnej inteligencji.

* dużo ruchu

Dorosłe osobniki potrzebują przynajmniej jednego godzinnego (lub dłuższego) spaceru dziennie, w celu swobodnego rozprostowania kości, a nie tylko załatwienia potrzeb fizjologicznych.
Pamiętajmy jednak, iż w przypadku szczeniąt dalece niewskazane jest ich przemęczanie. Dostosujmy zatem wysiłek fizyczny do ich wieku i możliwości, by nie spowodować nieodwracalnych uszkodzeń kości, tkanki łącznej i stawów, a co za tym idzie – by nieopatrznie nie skrzywdzić naszego malucha!
Zapewnianie angielskim springerom możliwości polowania czy też samego zaliczenia prób pracy, aczkolwiek pożądane, nie jest jednak bezwzględnie koniecznie. Chodzi przede wszystkim o stworzenie psu warunków umożliwiających swobodne rozładowanie energii – czy będzie to np. agility (lub alternatywna forma „psiego” sportu) czy jakikolwiek inny wybrany przez nas sposób ćwiczeń z psem – zależy tylko od naszej decyzji i pomysłowości. Springer będzie czuł się szczęśliwy, mogąc nam współtowarzyszyć w rozmaitych formach aktywnego spędzania wolnego czasu – pieszych wycieczkach, joggingu, jeździe rowerem.

* codziennie pełnej miski dobrego (!) jedzenia

Springer spaniele z natury są żarłokami (choć zdarzają się wyjątki). Zwykle jedzą wszystko i w każdej ilości. Tym bardziej więc wymagają przemyślanej diety, pozwalającej utrzymać organizm w nienagannej kondycji i zapewniającej wszystkie potrzebne do właściwego funkcjonowania elementy.

* właściwej pielęgnacji

Dzieląc życie z każdym spanielem musimy objąć specjalnym nadzorem jego uszy i oczy, narażone na urazy mechaniczne oraz rozmaite infekcje, a w przypadku oczu – niestety również na choroby genetyczne.

Pielęgnacja springerowego włosa nie jest rzeczą bardzo trudną, choć z pewnością wymaga większej uwagi niż w przypadku ras krótkowłosych. Kąpanie, szczotkowanie i trymowanie to niezbędne zabiegi, zapewniające pupilowi (przy prawidłowym żywieniu) ładną, gęstą i zdrową szatę.

* wizyt kontrolnych u lekarza weterynarii

Springery są w znakomitej większości psami zdrowymi, odpornymi i długowiecznymi (żyją około 13 – 14 lat), co nie oznacza niestety, że nie nękają ich typowe dla rasy choroby genetyczne. Wybierając hodowlę oraz skojarzenie, z którego pochodzić będzie przyszły członek rodziny warto zwrócić uwagę na świadectwa badań rodziców.

W Polsce nie ma niestety wymogu obligatoryjnego poddawania springerów żadnym badaniom w kierunku chorób dziedzicznych, co znacznie komplikuje sytuację nabywców, jak i – być może w jeszcze bardziej uciążliwym stopniu – odpowiedzialnych hodowców, zainteresowanych wynikami własnych zwierząt hodowlanych oraz ich potomstwa.
Najważniejszą kwestię stanowią: prześwietlenie w kierunku dysplazji stawów biodrowych (oficjalne, wbite do rodowodu i poświadczone pieczątką uprawnionego lekarza weterynarii) oraz AKTUALNE kliniczne badania oczu; aktualne – a zatem ważne przez okres JEDNEGO roku (od tej reguły nie ma wyjątku). W chwili obecnej możliwy jest już także do wykonania test DNA w kierunku mutacji genetycznej wywołującej u springerów jedną z form PRA (postępującego zaniku siatkówki), nazwanej „Cord 1”. W niektórych wypadkach uzasadnione jest również badanie psów na fukozydozę, choć w wypadku tej jednostki chorobowej – wieloletnia praca hodowlana szczęśliwie doprowadziła niemal do jej eliminacji. Zarówno fukozydoza, jak i PRA w mutacji Cord 1 to choroby dziedziczone recesywnie, a zatem wolni rodzice oznaczają wolne potomstwo. I analogicznie – ze skojarzenia nosiciela z psem „czystym” – wyjdą szczenięta zdrowe kliniczne w dwóch wariantach: wolni lub nosiciele.

O zdrowiu angielskich springer spanieli szerzej w artykule >>> zdrowie… <<<

W świetle codziennej opieki nad psem – najistotniejsza wydaje się staranna obserwacja jego zachowań oraz natychmiastowa reakcja na niepokojące sygnały.
Coroczne szczepienia ochronne oraz ogólna kontrola stanu zdrowia to absolutna konieczność. Nie wolno jednak również bagatelizować przejściowych niedyspozycji, mogących zawsze świadczyć o toczącym się ukrytym procesie chorobowym.
Znajdźmy więc swojemu springerowi dobrego, godnego zaufania lekarza, którego będziemy mogli odwiedzać w razie jakichkolwiek wątpliwości co do samopoczucia pupila.

Wszystkie powyższe tematy z przyczyn obiektywnych nie zostały wyczerpane i wciąż wymagają szczegółowego omówienia ze strony hodowcy! Stanowią bowiem jedynie pewien wstęp, zbiór podstawowych zagadnień, które zdecydowaliśmy się poddać pod rozwagę przyszłym właścicielom angielskich springer spanieli.

PODSUMOWANIE

Jeśli po rozpatrzeniu powyższych kwestii zgodnie z własnym sumieniem i najlepszymi intencjami wciąż czujecie Państwo nieodpartą chęć posiadania właśnie angielskiego springera – teraz pozostaje jeszcze dokonanie trafnego wyboru hodowli i szczenięcia, tak by wspólne życie miało szansę stać się radością i szczęściem, nie zaś – pasmem udręk i wzajemnych żalów.
Mamy nadzieję, że odwiedzającym naszą stronę Gościom nie musimy tłumaczyć powodów, dla których nabycie psa z rodowodem wydaje się być rozwiązaniem daleko bardziej uzasadnionym niż kupowanie szczeniaczka na targu, giełdzie, względnie w sklepie zoologicznym czy z wątpliwej jakości ogłoszenia – psiaka „wprawdzie rasowego, ale po nie wystawianych nigdy rodzicach (bo przecież po co tak męczyć pieski…)” Istnieją jeszcze inne opcje – szczenię siódme, ósme (w zależności od prywatnych upodobań handlarza) z miotu (więc „już nie starczyło metryczek”) czy aktualny brak rodowodu z ewentualną możliwością odpłatnego nabycia go (sic!) na wystawach lub w dowolnym oddziale Związku Kynologicznego… Pomysłowość pseudo – hodowców nie zna granic, a ich tok rozumowania wydaje się daleki od kierowania się dobrem zwierzęcia.
Pamiętajmy o jednym – zgodność ze wzorcem rasy obejmuje nie tylko walory ściśle wizualne, lecz także, a może – co najważniejsze – charakter psa oraz prawidłową anatomię. Tu osobniki niezrównoważone, bojaźliwe lub skłonne do agresji oraz posiadające istotne wady anatomiczne poddawane są restrykcyjnym ocenom sędziów i nie dopuszczane do dalszej hodowli. Nietrudno więc domyśleć się, dlaczegóż to pewien procent szczeniąt ma rodziców, którzy „po prostu nie znaleźli uznania u sędziów ze względu na drobne usterki urody”.
Tylko nabywając psa z metryką wystawioną przez Związek Kynologiczny możemy oczekiwać, iż odpowiadać on będzie wymaganiom rasy.

Jak pisał kiedyś sławny polski kynolog – Lubomir Smyczyński:

„wydatek na nabycie psa rasowego zamortyzuje się zawsze, ponieważ pies jest zwykle inwestycją, z której pożytek trwa przez 10 lat; z tej perspektywy cena pozornie wysoka wydaje się zupełnie znośna. I tu pamiętać trzeba o starej maksymie, że drogi zakup jest zawsze najtańszy, oraz o tym, że prawdziwy amator hodowca, dbający o poziom hodowli krajowej i opinię swego gniazda, nigdy nie produkuje masowo taniego i marnego przychówka, lecz raczej zmniejszając ilość, kładzie nacisk na jakość”.

[W: Psy, rasy i wychowanie, Warszawa 1989, s. 12 – 13.] :

Naprawdę warto zatem dokładnie przemyśleć planowany zakup, a częstokroć – poczekać trochę na wymarzonego malucha. Odpowiedzialni hodowcy zwykle nie zamieszczają ogłoszeń na portalach aukcyjnych, a ze względu na renomę hodowli – znaczna część szczeniąt jest zarezerwowana już w momencie ich przyjścia na świat.

Niezwykle istotne jest znalezienie osób nie unikających odpowiedzi na tzw. „niewygodne” pytania o zdrowie (fizyczne i psychiczne) oraz kondycję szczeniąt i ich rodziców. Miłośnicy i znawcy rasy z własnej inicjatywy powinni przeprowadzić poważną rozmowę z potencjalnym nabywcą ich szczeniaka, przekazać mu wszystkie niezbędne informacje i zawsze chętnie służyć radą oraz pomocą, oczywiście także w przyszłości. Hodowcy zainteresowani znalezieniem dla swych szczeniąt dobrego domu oraz czekającym ich losem, uczciwie i rzeczowo doradzą czy konkretne szczenię spełni Państwa oczekiwania oraz wyrażą chęć pozostania z Państwem w kontakcie.
Z całą pewnością znają oni swoje szczenięta i nie będą zwykle mieli oporów przed zezwoleniem na przeprowadzenie odpowiednich psychologicznych testów sprawdzających, zwłaszcza zaś w przypadku springer spanieli angielskich, będących przecież niewątpliwie rasą myśliwską, a zatem użytkową. Choć bowiem każde szczenię rodzi się wyposażone w określone cechy fizyczne i psychiczne charakterystyczne dla całej rasy, jednocześnie dziedziczy także pewne indywidualne, wyróżniające go z miotu predyspozycje psychiczne.

Życzymy Państwu szczęśliwego odnalezienia długo oczekiwanego, kochanego, pięknego, mądrego malucha, obdarzonego cudownym springerowym charakterem wyróżniającym przedstawicieli tej najukochańszej z ras.
Mamy nadzieję, że przygoda ze springer spanielami angielskimi stanie się dla Państwa niezwykłym przeżyciem i stopniowo przemieni w wieczne zakochanie.

Agnieszka, Grzegorz, Ida i Ignaś Kulkowie